Gozdek
Podborna
ks. Rudzkiego
Brzegowa
Traugutta
Buhla
Gabriela
Dunikowskiego
Obiekty nieistniejące
Gospodarczy rozwój Groszowic nieoderwalnie związany był z doprowadzeniem do miejscowości linii kolejowej, a potem wybudowaniem bardzo nowoczesnej (jak na owe czasy) cementowni. Zbudowano piękny kościół, a wokół, jak grzyby po deszczu powstawały nowe domy coraz bardziej zamożnych mieszkańców, ich sklepy, masarnie, piekarnie. W ciągu stu lat liczba stałych mieszkańców Groszowic wzrosła siedmiokrotnie ( z 555 zarejestrowanych w annałach w 1830 r. do 3791 mieszkańców odnotowanych w 1939 r.). Na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych ubiegłego stulecia w Groszowicach istniało 12 piekarni, siedem masarni, kilkanaście sklepów i gospód. Działały warsztaty szewskie, kuźnie, stolarnie. Tuż przed II wojną światową groszowicka cementowania zatrudniała około tysiąca pracowników.
Ta gospodarcza struktura przetrwała okres wojenny w nienaruszonym stanie, ale z chwilą wejścia do Groszowic w 1945 r. wyzwoleńczych wojsk radzieckich, nastąpił okres niszczeń, grabieży i podpaleń. Zamordowano kilkadziesiąt bezbronnych osób, zniszczono ich dobytek, zdewastowano, ograbiono ich warsztaty i sklepy.
To co przetrwało, nowe władze szybko upaństwowiły, a następnie pozamykały lub pozmieniały ich przeznaczenie.
Opracowując na potrzeby tej strony swoistą inwentaryzację istniejących przed wojną obiektów gospodarczych ze zdumieniem stwierdziłem, że przeszło 30 sklepów, warsztatów czy małych przedsiębiorstw całkowicie zniknęło z mapy Groszowic, a prawie drugie tyle zmieniło swoje funkcje.
Na tej stronie ukazane będą obiekty, których dzisiaj już nie ma, a jeszcze kilkadziesiąt lat temu były nieodłącznym elementem gospodarczego pejzażu Groszowic.
Informacje zawarte na tych kartach opierałem o ustne relacje żyjących jeszcze mieszkańców Groszowic. Jednakże wiadomo, że pamięć czasami bywa ulotna. Dlatego też, jeśli zauważycie Państwo jakąś pomyłkę lub niedociagnięcie, proszę o sprostowanie tego.
Powrót do strony głównej
Oświęcimska
Gorzołki
ks. Popiełuszki
Frankiewicza